Księga X rys.1 Godzinę trwały tajemne rozmowy,
Aż je przerwał kapitan Ryków tymi słowy,
Rzucając na stół kiesę ciężką dukatami:
"Państwo Lachy, ot słowo! Co po waszej zgubie?
Ja człek poczciwy, ja was, państwo Lachy, lubię!"

Księga X